Najnowsze

  • 26 lutego 2021
  • wyświetleń: 4092

PKO Ekstraklasa: Podbeskidzie - Raków Częstochowa 0:1

Niestety... Musimy to przełknąć. Podbeskidzie pomimo walki doznaje pierwszej porażki w 2021 roku. Mecz zakończył się wynikiem 0:1.

podbeskidzie


W pierwszym meczu 19. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa wygrał 1-0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 53. minucie Andrzej Niewulis. Ten rezultat sprawił, że gospodarze tracą dwa punkty do liderującej Legii Warszawa.

Przed meczem 19. kolejki kibice Górali zapewne zastanawiali się między innymi, na którego z napastników postawi trener Kasperczyk. Biliński czy Wilson? Bo to tych dwóch zawodników wymieniało się ostatnio w napadzie Podbeskidzia. Tymczasem trener Kasperczyk zaskoczył chyba wielu, bo znalazł miejsce dla obu zawodników. Nominalnie obydwaj występowali w ataku a ustawienie formalne to 4-4-2, ale taka formacja daje również możliwość płynnego przejścia w 5-4-1 z Wilsonem na skrzydle, a Horą w środku pola.

Zespół Rakowa to czołowy zespół tegorocznych rozgrywek, który rundę zimową spędził tuż za plecami liderującej Legii Warszawa. Ale wiosną, przed 19. kolejką, zespół trenera Papszuna zanotował serię trzech porażek i tylko przed tygodniem wygrał z Zagłębiem Lubin, notując pierwsze punkty w 2021 roku. Zatem przedmeczowe przewidywania trudno oprzeć na przeciwstawnych statystykach meczów jesiennych i wiosennych, a to które oblicze jest faktycznym obu drużyn pokazać miało boisko i mecz w piątkowy wieczór.

Pierwsze minuty bardzo wyrównane, bielszczanie wcale nie schowali się za podwójną gardą, ale, tak jak pokazywała przedmeczowa rozpiska składów, wyszło odważnie i od początku meczu szukało okazji do zaskoczenia defensywy gospodarzy. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili jednak częstochowianie, ale strzał głową Tijanicia złapał Pešković. Chwilę później Holec również pierwszy raz zmuszony został do interwencji, ale przy strzale Wilsona bramkarz Rakowa spisał się równie dobrze, jak wcześniej golkiper Górali.

Z czasem zarysowała się lekka przewaga Rakowa, ale bielszczanie byli bardzo pracowici i uważni w defensywie i na bardzo niewiele pozwolili przeciwnikowi. Sami przy odrobinie szczęścia mogli zaskoczyć i zdobyć bramkę. W drybling w polu karnym wdał się Kamil Biliński, odbitą piłkę wstrzelił jeszcze w szesnastkę Jakub Bieroński, a strzał oddał Milan Rundić, który niestety posłał piłkę obok bramki.

Pierwsza połowa zakończyła się remisem i pod względem liczby goli, i pod względem procentu posiadania piłki i również jeśli chodzi o liczbę celnych strzałów - obie drużyny zanotowały po jednym.

Już na początku drugiej połowy dobry atak przeprowadzili Górale i piłka, po strzale Hory, nawet trafiła do bramki Rakowa, ale dośrodkowywana była już zza linii końcowej i gol nie mógł być uznany. Wątpliwości za to nie było po drugiej stronie boiska, gdy Ivi uderzył z rzutu wolnego, a do odbitej piłki dopadł jako pierwszy Niewulis i z bliska wpakował ją do bramki. Raków objął prowadzenie, a trener Kasdperczyk odpowiedział zmianami: najpierw zastąpił Wilsona Roginiciem, a chwilę później za Danielaka i Bilińskiego wprowadził Miakushkę i Marca.

Podbeskidzie chciało wyrównać, ale nie mogło zapominać o defensywie, o czym przypomniał im Tudor, który sprytnie zgubił krycie i wyszedł do dośrodkowania, na szczęście nie trafił czysto w piłkę i posłał ją obok bramki.

Dobrą okazję, szansę do wyrównanie mieli bielszczanie w samej końcówce meczu, obrońcom urwał się Marko Roginić, który był szarpany za rękę przez Niewulisa. Obrońca zobaczył za to żółtą kartkę, a Górale otrzymali rzut wolny z 16-17 metrów. Miakushko trafił w mur, a po zamieszaniu piłka opuściła boisko. Mimo ambitnych, wręcz husarskich szarży w końcówce meczu, bielszczanie nie zdołali doprowadzić choćby do remisu i pierwszy raz w tym roku zeszli z boiska pokonani.

Raków Częstochowa 1-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Andrzej Niewulis '53

Raków: 28. Dominik Holec - 4. Kamil Piątkowski, 6. Andrzej Niewulis, 33. Jarosław Jach - 7. Fran Tudor, 20. Marko Poletanović (90, 13. Piotr Malinowski), 10. Igor Sapała, 43. David Tijanić (74, 47. Mateusz Wdowiak), 11. Ivi López (80, 17. Petr Schwarz), 23. Patryk Kun - 21. Vladislavs Gutkovskis (89, 18. Jakub Arak).

Podbeskidzie: 40. Michal Peškovič - 2. Filip Modelski, 26. Rafał Janicki, 4. Milan Rundić, 6. Petar Mamić - 8. Karol Danielak (63, 32. Serhij Miakuszko), 15. Jakub Bieroński, 21. Gergő Kocsis, 23. Jakub Hora (80, 11. Łukasz Sierpina) - 9. Kamil Biliński (62, 17. Mateusz Marzec), 14. Peter Wilson (57, 95. Marko Roginić).

Żółte kartki: Niewulis - Danielak.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Mecz bez udziału publiczności.

ar / bielsko.info

źródło: 90minut.pl, Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Podbeskidzie Bielsko-Biała" podaj